Tym razem nazwisko słynnego reżysera horrorów (George A. Romero użyczył go opisywanej produkcji) może być mylące, gdyż Land of the Dead to koszmarnie słaba gra.
Strzelanie do zombie
Land of the Dead to pierwszoosobowy shooter z elementami horroru i rozprzestrzeniającą się plagą zombie. Brzmi zachęcająco, ale tylko w teorii: w rzeczywistości Road to Fiddler’s Green to średnio grywalny i nudny gniot z kiepską grafiką, który można wykorzystać do tego, aby kogoś zniechęcić do grania.
Bohaterem gry jest farmer Jack, który musi stanąć do walki z zombie. Gra składa się z ponad 20 brzydkich i krótkich poziomów. W przedzieraniu się przez nie pomogą graczowi pistolety, granaty, karabiny, łopaty, kije golfowe i kilka innych broni.
Grę wyposażono w opcję gry wieloosobowej z czterema różnymi trybami, z których może korzystać jednocześnie do ośmiu graczy.
Ocena gry
Nie dajcie się zwieść wystawionej przez graczy ocenie Land of the Dead: Road to Fiddler’s Green na największej polskiej stronie o grach, która wynosi około 8/10. Zagraniczny gamespot.com trafił o wiele celnej i przyznał jej 2,1.
Wymagania sprzętowe
– procesor 2 GHz AMD
– 1 GB RAM
– karta grafiki: NVIDIA GeForce 6200 lub ATI Radeon 9600
– 5 GB wolnego miejsca na dysku