Chociaż wiele osób uważa ją za za wymysł, warto przez chwilę zastanowić się nad tym co by się stało, gdyby zombie rzeczywiście zaczęły atakować ludzi.
Obrona przed zombi
W końcu popularne przysłowie „przezorny – zawsze ubezpieczony” sprawdziło się już w tylu przypadkach, że lepiej być przygotowanym nawet na taką nieprawdopodobną – sytuację. Przygotowanie się do apokalipsy zombie może się również przypadać w przypadku zaistnienia bardziej tradycyjnych sytuacji kryzysowych, szczególnie że zgromadzenie zapasów wody czy utrzymywanie sprawności fizycznej mogą nam jedynie wyjść na dobre.
Doskonałym źródłem informacji o tym jak zwiększyć swoje szanse na przeżycie w świecie opanowanym przez zombie jest książka autorstwa Max Brooksa pt. „Zombie survival”. Opisano w niej sposoby unieszkodliwiania nieumarłych, porady związane z przygotowywaniem schronienia oraz inne rzeczy charakterystyczne dla poradników survivalowych. Wiedzę o żywych trupach można także czerpać z filmów, jednak należy mieć na uwadze, ze akcja większości z nich rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych, gdzie zdobycie broni jest o wiele prostsze niż w Polsce.
Nauka przez zabawę
Chociaż apokalipsa zombie na razie nam nie grozi, to przygotowania do niej można potraktować jako zabawę i pretekst do tego, aby zacząć dbać o formę i zdobywać wiedzę na temat sposobów przetrwania w skrajnych sytuacjach. Co się natomiast tyczy kondycji fizycznej, to regularne uprawnianie sportu ma wiele zalet i to nie tylko tych związanych ze zwiększeniem szans na przeżycie w świecie opanowanym przez zombi.